Dziecko zależne od dorosłych i empatia

"Wiem, co czuje drugi człowiek, wiem, co się w nim dzieje.
Wiem, czuję, słyszę. Dominująco i wyraźnie. Skąd mi się to wzięło?
W dzieciństwie byłam zależna od dorosłych. Nie tak jak każde dziecko zależne jest od swoich opiekunów. Dziecko nie zajmuje się niczym innym, tylko sobą samym. Ja natomiast byłam zależna od wszystkich dorosłych, bo każdy mógł mnie zabić.
W każdej sekundzie, od jednego ich słowa czy spojrzenia mógł zależeć mój los, mogło zależeć moje życie.
Dlatego musiałam widzieć i wiedzieć, nauczyć się czytać w ich twarzach. Odgadywać znaki.
Wiedziałam, bo wiedzieć musiałam, kto jest dobry, kto zły, kogo prosić o pomoc, a przed kim uciekać.

Nie jest to łatwa umiejętność, ale jeśli ją posiadasz, będziesz już zawsze wiedzieć, który człowiek cię lubi, a który skrzywdzi, wyda, zabije.
I będziesz, niestety, przez całe życie wszystkich ludzi uważać za dorosłych, a siebie za dziecko"

Komentarze