Być właścicielem samego siebie, posiadać wokół siebie przestrzeń, której nikt nie może przekroczyć. Coś jakby niewidoczny zielony ogródek, do którego nikomu nie da się zajrzeć, do którego także nikt, kto chciałby mnie zranić, nie miałby wstępu.
Do niedawna było inaczej: każdy, komu tylko przyszło do głowy, mógł mnie wytrącić z równowagi jakąś głupią uwagą, kłamstwem, bezsensownym zdaniem, sprawić mi przykrość, która trwała znacznie dłużej niż jago pamięć o tym zdarzeniu.
Roma Ligocka "Czułość i obojętność"
Do niedawna było inaczej: każdy, komu tylko przyszło do głowy, mógł mnie wytrącić z równowagi jakąś głupią uwagą, kłamstwem, bezsensownym zdaniem, sprawić mi przykrość, która trwała znacznie dłużej niż jago pamięć o tym zdarzeniu.
Roma Ligocka "Czułość i obojętność"
Komentarze
Prześlij komentarz