Małe nowele poholokaustowe

"(Małe nowele pisała o znajomych.
O kobiecie wyniesionej z obozu jako niemowlę w koszyczku na chleb. Wyniósł ją niemiecki strażnik obozowy.
O kobiecie, która każdego ranka, "wraz z ubraniem nakładała swoją wymyśloną polską biografię".
O kobiecie, która zostawiła sąsiace dziecko, przeżyła wojnę i sama pojechała w świat. Po latach sąd wydarł dziecko zrozpaczonej polskiej matce...
I tak dalej)."

Komentarze